Tożsamość artysty, jakie ma znaczenie w zakresie ochrony praw autorskich

15 października, 2020 Autor prawo sztuki 0 thoughts on “Tożsamość artysty, jakie ma znaczenie w zakresie ochrony praw autorskich”

Sprawa Banksy ’ego

 

Kilka dni temu Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), wydał orzeczenie niekorzystne dla znanego street-artowego artysty „Banksy ’ego”, wskazując, iż ze względu na ukrywanie swojej tożsamości twórca musi liczyć się z faktem, iż ochrona jego prac może nie być zupełna.

„Flower Thrower”

 

W 2014 roku Banksy, by zapobiec niekontrolowanemu i skomercjalizowanemu wykorzystaniu jego twórczości, złożył wniosek o zarejestrowanie muralu „Flower Thrower” namalowanego na murach Betlejem w 2015 roku jako europejski znak towarowy. Po dwóch latach Europejski Urząd ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) wydał niekorzystne dla Banksy’ego orzeczenie wskazując, iż ze względu na nieujawnienie tożsamości artysty znak towarowy nie może zostać zarejestrowany. Rejestracja muralu była ważna dla Banksy’ego, gdy „Full Colour Black” – spółka produkująca kartki okolicznościowe – wykorzystała obraz artysty w celach komercyjnych, bez uzyskania jego zgody.

EUIPO wskazał, iż zgodnie z obowiązującymi regulacjami dotyczącymi własności intelektualnej nie jest możliwa rejestracja znaku towarowego, jeśli wniosek zawiera braki w wymaganych danych osobowych wnioskodawcy.

W świetle powyższego problemu warto się zastanowić, czy pseudonim albo anonimowe publikowanie twórczości ma wpływ na ochronę praw autorskich również na gruncie polskiego prawa?

 

Pseudonim

 

Kwestie prawnoautorskie w Polsce zostały uregulowane w ustawie o prawach autorskich i pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r. Jak wskazuje art. 16 wyżej wskazanej ustawy, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu, więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do: autorstwa utworu, oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępnienia go anonimowo.

 

Autor tworząc dzieło może identyfikować się za pomocą swojego imienia, nazwiska, pseudonimu albo w ogóle zrezygnować z identyfikacji. Sprawa Banksy’ego jest o tyle kontrowersyjna, że artysta funkcjonuje wyłącznie pod pseudonimem, który w żaden sposób nie pozwala na ustalenie jego tożsamości. Identyfikacja jest zatem złudna. W doktrynie polskiego prawa autorskiego pseudonimy zostały rozróżnione także ze względu na kryterium jawności – pseudonim ujawniony, tj. rozwiązany, to taki który pozwala na pełną identyfikację autora i ustalenie jego tożsamości.

Ustawa o prawach autorskich i pokrewnych nie przewiduje żadnych szczególnych zasad wyboru pseudonimu. Pseudonim może być rozbudowany i przyjąć nawet postać zmyślonego imienia i nazwiska (przykładowo słynny pisarz Mark Twain w rzeczywistości nazywał się Samuel Langhorne Clemens). Co więcej, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 2008 r. (sygn. II CSK 539/07) wskazał, iż pseudonim może także obejmować oznaczenia używane przez internautów, tzw. „nickname”. Artyści mają zatem co do zasady swobodę w zakresie oznaczania swoich prac, mogą posługiwać się kilkoma pseudonimami, a nawet obierać wspólnie z innymi artystami jeden pseudonim i oznaczać nim stworzone wspólnie utwory.

 

Prawo do anonimowości

 

Wydaje się zatem, iż pomimo pozornej anonimowości, w świetle polskich przepisów Banksy posługuje się pseudonimem w rozumieniu ustawy o prawach autorskich. Jak zostało to już jednak uprzednio wskazane, istnieje także możliwość publikacji utworu anonimowo – bez wskazania jakiegokolwiek oznaczenia artysty. W polskim systemie prawnym nie znajduje się żaden przepis zakazujący dalszego rozpowszechniania utworów, których autor jest nieznany. Należy jednak pamiętać, iż pomimo faktu, że artysta ukrywa swoją tożsamość to nadal przysługują mu autorskie prawa osobiste i majątkowe, z którymi związany jest m.in. zakaz publikacji utworu bez zgody autora czy wykorzystania go w celach komercyjnych.

Zasadniczym i praktycznym problemem w przypadku dzieł anonimowych będzie brak możliwości skontaktowania się z artystą i np. uzgodnienia warunków korzystania z utworu. Mówiąc o utworach anonimowych, często przywołuje się pojęcie dzieł osieroconych, czyli utworów, w stosunku do których prawa autorskie prawdopodobnie nie wygasły, ale nie możemy dotrzeć do ich właścicieli. Regulacja dostępu do dzieł osieroconych oparta jest na kontroli i archiwizacji tychże utworów, prowadzonej przez organizacje rządowe i pozarządowe. Standardy dostępu do takich utworów zostały określone w dyrektywie unijnej nr 2013/28/UE i wprowadzone w nowelizacji polskiej ustawy o prawach autorskich i pokrewnych w 2015 r.

 

Przykładowe naruszenia

 

Jak widać, bez względu na to czy identyfikacja autora sprawia trudności czy nie, twórcy mimo to przysługuje pozytywny aspekt prawa do autorstwa dzieła. Utwór udostępniony pod pseudonimem lub anonimowo podlega ochronie prawa autorskiego na równi z utworami, których twórcy ujawnili swoją tożsamość. W szczególności naruszenie prawa autorskiego może w stosunku do wytworzonego utworu przybrać postać:

  1. pozbawienia twórcy autorstwa poprzez „kradzież utworu”, tj. plagiat i przypisanie sobie jego autorstwa,
  2. pozbawienia twórcy autorstwa utworu poprzez wprowadzenie w błąd co do autorstwa,
  3. pozbawienie twórcy autorstwa utworu poprzez rozpowszechnianie jego utworu bez oznaczenia jego autorstwa.

Czy zatem fakt, iż Europejski Urząd ds. Własności Intelektualnej może odmówić artyście występującemu pod pseudonimem zgody na rejestrację znaku towarowego, zamyka mu drogę do ochrony swojej twórczości? Zdecydowanie nie. Musimy pamiętać, iż rejestracja dzieła jako znaku towarowego gwarantuje ochronę w ramach reżimu prawa własności przemysłowej, nie wyłączając przy tym jednak możliwości skorzystania z ochrony w ramach prawa autorskiego. Ochrona znaku towarowego ma za zadanie odróżniać towary i usługi przedsiębiorców oraz uniemożliwiać użycie zarejestrowanych znaczeń graficznych czy słowno- graficznych przez innych przedsiębiorców na rynku. Taka ochrona skupiona jest na aspekcie komercjalizacji, w odróżnieniu od reżimu prawa autorskiego, gdzie nacisk położony jest na ochronę samego utworu (np. prawo do integralności utworu, kwestie rozpowszechniania, prawo do autorstwa). W wielu przypadkach (tj. w przypadkach innych niż dzieła powszechnie znane w kulturze masowej i powszechnie reprodukowane, jak ma to miejsce w przypadku dzieł Banksy’ego) ochrona w ramach prawa własności przemysłowej nie będzie konieczna. Co do zasady artyści mogą i powinni sięgać w pierwszym rzędzie do ochrony prawnoautorskiej. Wytoczenie powództwa ze względu na naruszenie praw autorskich i pokrewnych jest zwykle pierwszą i najprostszą drogą ochrony praw twórcy, jednakże podjęcie takiego działania wymaga ujawnienia danych osobowych podmiotu składającego pozew lub przekazania odpowiednich uprawnień organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi. Banksy zdecydował się na mniej oczywistą dla artystów formę ochrony – rejestrację dzieła jako znaku towarowego. Decyzja ta była najprawdopodobniej podyktowana nadrzędnym celem artysty jakim jest zachowanie anonimowości. Jak się jednak okazało, również przy rejestracji znaku towarowego wymagane jest podanie pełnych danych osobowych wnioskodawcy. Prawo do anonimowości twórcy jest zatem w pewien sposób iluzoryczne w obu reżimach prawnych. By uruchomić mechanizm ochronny należy ujawnić swoją tożsamość. Twórca podejmując decyzję o wyborze danej formy ochrony swojej twórczości powinien być świadomy, która droga będzie dla niego korzystniejsza, gdyż obie mogą zaoferować interesujące dla niego rozwiązania. Odpowiedzi na te pytanie postaramy się udzielić w następnym artykule, w którym omówimy zagadnienie rejestracji utworów artystycznych jako znaków towarowych.

 

Autor:

Katarzyna Frątczak

 

Zdjęcie: blogger holiday-golightly (https://holiday-golightly.com/westbank-banksy-bethlehem/)

Tags: , , , , , , , , , ,

Siedziba kancelarii

ul. Swojska 21a
60-592 Poznań
tel: +48 604 430 051
+48 509 428 522

Wszelkie prawa zastrzeżone

© 2019 Łukomski Niklewicz Adwokacka Spółka Partnerska
Polityka prywatności