Koń jaki jest, każdy widzi – o umowie sprzedaży konia

16 grudnia, 2021 Autor sport 0 thoughts on “Koń jaki jest, każdy widzi – o umowie sprzedaży konia”

Sporty jeździeckie z każdym rokiem zyskują na popularności. Dyscyplina, która jeszcze nie tak dawno zarezerwowana była wyłącznie dla elit, dziś otwiera swoje podwoje przed osobami pragnącymi podziwiać świat z końskiego grzbietu. Oznacza to m.in., że z każdym kolejnym rokiem stopniowemu upowszechnieniu ulegają czynności związane z obrotem końmi. To z kolei powoduje, że coraz częściej na sądowych salach rozpatrywane są sprawy z zakresu sporów wynikłych pomiędzy stronami umowy, której istotą jest sprzedaż konia. Dzieje się tak ze względu na wciąż obowiązującą niszowość tzw. prawa jeździeckiego i wynikającą z tego niewielką świadomość prawną jeźdźców, trenerów i właścicieli koni w kwestii prawidłowego konstruowania umowy sprzedaży konia, tak aby w pełni zabezpieczyć swoje interesy.

UMOWA SPRZEDAŻY

W związku z obowiązującą w polskim prawie zasadą swobody umów wyrażoną w art. 353[1] Kodeksu cywilnego, strony zawierające umowę mogą kształtować wynikający z niej stosunek prawny, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Niniejsza zasada znajduje swoje zastosowanie m.in. przy konstruowaniu umowy sprzedaży, która w zależności od woli stron i jednoczesnego poszanowania przepisów prawa, może przybierać różnoraki rozmiar – od krótkich, ogólnych w swoich postanowieniach aktów, do umów znacznie dłuższych, skupiających się na wszelkich szczegółach związanych z powstaniem danego stosunku prawnego. Zgodnie z obowiązującą definicją wyrażoną w art. 535 Kodeksu cywilnego – przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.
Zawierając umowę sprzedaży, strony powinny skupić swoją uwagę na skutecznym zabezpieczeniu swoich interesów. Zdarza się jednak, że z powodu braku dostatecznej wiedzy i doświadczenia uczestnik stosunku prawnego nieświadomie naraża się na szkodę. Doskonałym przykładem umowy, przy zawieraniu której takie niebezpieczeństwo niejednokrotnie powstaje, jest umowa sprzedaży konia.

FORMA UMOWY SPRZEDAŻY KONIA

Przed przystąpieniem do kształtowania treści stosunku prawnego, strony powinny jasno określić, w jakiej formie dojdzie do zawarcia umowy sprzedaży. Jak wspomniano na wstępie – w polskim prawie obowiązuje zasada swobody umów. Oznacza to m.in. – co do zasady – swobodę wyboru formy, w jakiej umowa zostanie zawarta. Możliwe jest zatem zawarcie umowy sprzedaży konia w formie ustnej. Takie rozwiązanie na pierwszy rzut oka może wydawać się wygodne – umowę ustną z reguły zawiera się szybko, bez konieczności formalizowania jej na papierze. Warto jednak pamiętać, że chcąc zadbać o swój interes, który w przypadku sprzedaży konia nierzadko stanowi dużą inwestycję, należy skupić się nie tyle na wygodzie, ile na bezpieczeństwie. W większym stopniu zapewni nam je zawarcie umowy sprzedaży konia w formie pisemnej. Zarówno sprzedający, jak i kupujący będą mogli czuć się pewniej, posiadając dokument, który w klarowny sposób określa ich prawa i obowiązki. Co więcej, w przypadku ewentualnego sporu, dzięki zachowaniu formy pisemnej umowa będzie mogła zostać dopuszczona jako dowód w sprawie. W przypadku umowy ustnej, postanowienia umowne udowodnić będzie trzeba w inny sposób, np. poprzez zeznania świadków, co może okazać się wyjątkowo uciążliwe dla stron.

PRECYZYJNE I SZCZEGÓŁOWE ZAPISY UMOWY SPRZEDAŻY KONIA

W przypadku umowy sprzedaży konia bardzo często dochodzi do zbyt ogólnego określenia przedmiotu umowy. Niejednokrotnie strony ograniczają się do wskazania jedynie wieku, maści i imienia nadanego koniowi. Taka powierzchowność w opisie zwierzęcia pociąga za sobą ryzyko powstania w przyszłości roszczeń zarówno w stosunku do sprzedającego, jak i kupującego. Ważne jest, aby tzw. dane identyfikacyjne wskazać w pełni, uzupełniając opis o takie elementy jak, chociażby pochodzenie, a nawet znaki szczególne.
Kolejnym, bardzo istotnym elementem, o którym nie należy zapominać, jest wskazanie przeznaczenia, dla którego kupujący decyduje się na nabycie konia. Nieprecyzyjne zapisy umowne w tej materii mogą skutkować wszczęciem sporu w przyszłości.
Przykład: X (sprzedający) i Y (kupujący) zawarli umowę sprzedaży konia w formie pisemnej. W zapisie umownym opisującym przedmiot sprzedaży wskazano jedynie imię, wiek i maść zwierzęcia. Nie wskazano natomiast jego przeznaczenia. O tym, że koń nadaje się do konkursu skoków przez przeszkody, X poinformował Y ustnie. Na krótko po sfinalizowaniu umowy okazało się, że zakupiony koń wcale nie przejawia obiecywanego talentu. Y wystąpił z roszczeniem wobec X, argumentując, że wbrew zapewnieniom, koń nie nadaje się do skoków.
Powyższy przykład obrazuje, że brak odpowiedniego zapisu w umowie doprowadził do sytuacji, w której w razie skierowania sprawy na drogę sądową, kupującemu trudno będzie udowodnić, że sprzedający zapewnił go o sportowym przeznaczeniu konia, będącego przedmiotem umowy sprzedaży. Należy jednak pamiętać, że dopilnowanie, aby kwestie dotyczące przeznaczenia zwierzęcia zawrzeć maksymalnie szczegółowo, leży w interesie zarówno sprzedającego, jak i kupującego. Inaczej zarówno jeden, jak i drugi może wiele stracić z powodu zbyt pobłażliwego podejścia do kształtowania stosunku prawnego.
Jeszcze innym, ważnym elementem, o którym należy pamiętać, zawierając umowę sprzedaży konia, jest wskazanie jego ewentualnych wad, rozumianych jako nieposiadanie cech lub właściwości, o których zapewniał nas sprzedający. To w jego interesie jest, aby kupujący o takich wadach wiedział, zanim dojdzie do przeniesienia własności. Zaznajomienie się ze stanem faktycznym przez kupującego uchroni sprzedającego przed ewentualną odpowiedzialnością z tytułu rękojmi. Należy jednak zaznaczyć, że stanie się tak jedynie w przypadku wad, o których kupujący wiedział, a które nie zostały zatajone.

Przykład: X (sprzedający) i Y (kupujący) zawarli umowę sprzedaży konia w formie pisemnej. W treści umowy wskazano, że kupujący został poinformowany o tym, że koń cierpi na łykawość. Wkrótce po przeniesieniu własności okazało się, że łykawość, to tylko jedno z kilku zaburzeń, na które koń faktycznie cierpi. Pozostałe nieprawidłowości zostały zatajone przez sprzedającego — kupujący nie wiedział o nich w momencie przeniesienia własności, co dało mu podstawy do skorzystania z uprawnienia do rękojmi.
O ile trudno o niewskazanie w umowie sprzedaży ceny za jej przedmiot, tak nie zawsze oczywiste jest wskazanie terminu, w którym kupujący powinien dokonać zapłaty. Jest to istotny element, chociażby ze względu na możliwość domagania się odsetek w przypadku uchybienia umownemu terminowi, gdy kupujący dopuszcza się nieuzasadnionej zwłoki. Z drugiej strony, odpowiednie wskazanie terminu na zapłatę powoduje, że sprzedawca nie może domagać się jej od kupującego przed upływem tego terminu.
Oczywiście nie jest tak, że do przeniesienia własności konia może dojść tylko na podstawie klasycznej umowy sprzedaży. W tym przypadku warto wspomnieć także o aukcjach, jakie organizuje się na terenie całego kraju. Instytucja ta, jako szczególna forma sprzedaży uregulowana w art. 701 i 702 Kodeksu cywilnego dotyczy nabycia własności rzeczy poprzez złożenie najkorzystniejszej oferty. Również i w tym przypadku bardzo ważne jest określenie warunków, na jakich dochodzi do udzielenia przybicia oraz czynności następujących po nim, zwłaszcza gdy mowa o zdarzeniach wykraczających poza standardowy przebieg aukcji.
Dobrym przykładem będzie aukcja koni arabskich w Janowie Podlaskim, zorganizowana w 2016 roku. Podczas wydarzenia, klacz Emira – główna gwiazda aukcji – została wylicytowana za kwotę 550 tys. euro, ale nabywca nie zgłosił się po konia. Ku zaskoczeniu pozostałych licytantów, organizatorzy postanowili przeprowadzić aukcję od początku, tym razem uzyskując zaledwie 225 tys. euro. Decyzja o ponownym rozpisaniu aukcji spotkała się z krytyką środowiska, optującego za sprzedażą konia osobie, która podczas pierwszej licytacji zaoferowała drugą pod względem wielkości ofertę. W efekcie doszło do bojkotu wydarzenia, skutkującego najgorszym wynikiem sprzedażowym od lat.

RĘKOJMIA

W powyższych przykładach kilkukrotnie wskazano na możliwość skorzystania z uprawnienia do rękojmi, której istotą jest ochrona kupującego w przypadku nabycia rzeczy wadliwej. Instytucja ta znalazła swoje uregulowanie w art. 556-576 Kodeksu cywilnego. Należy jednak pamiętać, że w razie stwierdzenia określonej wady dotyczącej przedmiotu umowy, możemy od niej odstąpić przed upływem roku od dowiedzenia się o wadzie, lecz nie później niż dwa lata od zawarcia umowy sprzedaży.
Co więcej, znaczenie ma także charakter, w jakim występują strony danego stosunku prawnego. Zupełnie inaczej będzie kształtowała się sytuacja odpowiedzialności z tytułu rękojmi pomiędzy przedsiębiorcami niż w sytuacji, w której jedną ze stron jest konsument. W tym drugim przypadku domniemywa się, że wada umożliwiająca skorzystanie z instytucji rękojmi istniała w momencie przeniesienia własności konia, a więc w chwili jego sprzedaży.

PODSUMOWANIE

Ze względu na swobodę kształtowania postanowień umowy sprzedaży konia i tym samym mnogość pewnego rodzaju pułapek towarzyszących temu stosunkowi prawnemu, wskazane powyżej elementy, na które należy zwrócić szczególną uwagę, stanowią zaledwie część wszystkich postanowień, które w dosadny sposób powinny zostać w umowie ujęte. Należy zatem pamiętać, że w przypadku kreowania takiego stosunku prawnego wskazane jest działać precyzyjnie i bez zbędnego pośpiechu. Umowa skonstruowana w sposób przemyślany zabezpieczy interesy zarówno sprzedającego, jak i kupującego. Oczywiście nie można zapominać o tym, że przedmiotem takiej umowy jest żywe zwierzę, którego dobro i przyszłość zależne będzie od tego, w jaki sposób umowa zostanie skonstruowana.

Autor:
Konrad Stężycki
Fotografia w nagłówku: obraz aut. Juliusza Kossaka – „Targ koński na Pradze”

 

Tags:

Siedziba kancelarii

ul. Swojska 21a
60-592 Poznań
tel: +48 604 430 051
+48 509 428 522

Wszelkie prawa zastrzeżone

© 2019 Łukomski Niklewicz Adwokacka Spółka Partnerska
Polityka prywatności